
Aria żyje w rozwiniętym technologicznym świecie. Miasta zamknięte w szczelnych kopułach są skutecznie przez nie chronione. Żyje się tam na dwóch płaszczyznach.
Jej ciało jest w szarych pomieszczeniach, natomiast umysł prowadzi podróże po sferach- setkach wirtualnych miejsc, które są projektowane na podstawie starych zapisek, czy map geograficznych. To tam prowadzi się życie towarzyskie, a ludzie poznają smaki, dźwięki, zapachy czy widoki. Można tam być kimkolwiek się chce.
„Dla tych, których kochamy, potrafimy być najokrutniejsi”
„-A ile według ciebie mam lat?
-Nie znam się na skamielinach, ale dałabym ci pięćdziesiąt, może sześćdziesiąt tysięcy.
- Mam osiemnaście lat.”
.jpg)
Dzięki zmiany narracji możemy śledzić obustronnie zmiany obydwóch bohaterów i obserwować ich ciągłe zmieniające się nastawienie do siebie nawzajem. A czytelnik chyba od początku czeka na romantyczne sceny tej dwójki, których jest nie dużo. To tylko podsyca ciekawość co do rozkwitającej miłości dwójki bohaterów.
„-Nie powiem, żebym był zaskoczony- powiedział Roar, wkraczając na dach spacerowym krokiem.
-Gryź się- Perry wymamrotał pod nosem, odsuwając się.”

"Slyszala opowieści o Umieralni. Kto ich nie słyszał. Milion sposobów, żeby stracić życie. Słyszała o sforach wilków sprytnych jak ludzie, o stadach kroków, które mogą zadziobać człowieka na śmierć, i o drapieżnych burzach eterowych. A mino to wydało jej się, ze najgorszym sposobem na śmierć w Umieralni było zginać w samotności."
Moja ocena 7.5/10 ~ Tris
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz